"Utracone człowieczeństwo"


 Wstęp

Ziemia, rok 9400. Planeta zniszczona po wielu wojnach. Bomby atomowe spowodowały niezliczone zniszczenia, skażenie osiągnęło poziom krytyczny. Na świecie panowała anarchia, nieliczni ludzie przeżyli, naleli do nich ludzie wysoko ustawieni, a pozostali zatracili się w wojnie, lub żyli zamknięci w bunkrach. Wszyscy stracili nadzieję że ich sytuacja może się zmienić. Po tylu nieszczęściach , katastrofach, konfliktach, zaufanie było rzeczą niemożliwą. Zdawało się że jest to koniec wszechświata, lecz nikt nie wiedział co w najbliższym czasie miało nastąpić. Nadchodziła zmiana wszelkich założeń ludzkości, rzeczy niemożliwe do wykonania, zaczynały przybierać realne kształty, a człowiek stał się obiektem największych przemian. Były to jedne z ostatnich dni istnienia Ziemi, lecz w ciemności miała pojawić się nadzieja. Do walki o przyszłość wzywał odgłos bębnów.

Część pierwsza: Nadzieja

Bądźcie cierpliwi ACTA mnie rozprasza.